Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy ZUS odpowiedzialny jest za finansowanie państwowej służby zdrowia?

Ponad jedna czwarta Polaków (27%) traktuje składki na ubezpieczenie zdrowotne tak, jak na ubezpieczenia emerytalne, rentowe lub chorobowe. Dla wielu Polaków jest to ten sam rodzaj ubezpieczenia. Jest to logiczna konsekwencja mniemania wewnętrznie spójnego poglądu badanych – skoro ZUS zbiera składki zdrowotne, to też je wydaje na finansowanie podmiotów leczniczych.

Czy ZUS odpowiedzialny jest za finansowanie państwowej służby zdrowia?
MW
źródło: Opracowanie własne na podstawie danych ZUS

Jest to o tyle ciekawe badanie, że rozdział tzw. ubezpieczenia zdrowotnego od pozostałych ubezpieczeń społecznych rozpoczął się w 1999 r. Pozostaje pytanie: dlaczego ten rozdział ,,musi” funkcjonować skoro na pytanie: Proszę wskazać te spośród wymienionych składek, które są składkami na ubezpieczenie społeczne 46% badanych, wskazuje, że jest to ubezpieczenie zdrowotne.

Teza: Dlaczego nie zacząć wskazywać na korzyści połączenia poszczególych składek?
Np. zacząć od składki zdrowotnej i chorobowej, aby za wydatkowanie odpowiadała jedna instytucja. Dlaczego?: Dnia 1 lutego 2017 r. w Dzienniku Gazecie Prawnej ukazał się tekst
p. Klary Klinger i Patrycji Otto pt. ,,Dom Wariatów Polska”, w którym wskazano, że ,,zwolnienia spowodowane depresją oraz innymi podobnymi problemami kosztują ZUS coraz więcej. W tej chwili ta kategoria odpowiada za największą grupę wydatków ubezpieczeniowych związanych
z nieobecnością w pracy. Wyprzedza choroby krążenia, które przez lata były na pierwszym miejscu. W sumie ZUS-owskie koszty schorzeń psychicznych wzrosły z 4,5 mld zł w 2010 r. do 5,9 mld zł w 2015 r.”.

Z filozoficznoprawnego punktu widzenia ubezpieczenie chorobowe to świadczenie wypłacane pracownikowi głównie z tytułu "tymczasowej" niezdolności do pracy spowodowanej chorobą (oprócz urlopu macierzyńskiego, świadczenia rehabilitacyjnego, opiekuńczego i wyrównawczego). Natomiat z tzw. ubezpieczenia zdrowotnego (dlaczego, to nie jest ubezpieczenie zdrowotne poza nazwą, opisałem w: http://ksiegarnia.pwn.pl/Ochrona-zdrowia-w-Polsce-z-punktu-widzenia-filozoficznoprawnego,234193072,p.html) pokrywane są koszty za leczenie dla placówek medycznych, do których zgłaszają się pacjenci.

Jednak pomiędzy zgłaszaniem się pacjenta po pomoc medyczną a pobieraniem zasiłku chorobowego nie występuje korelacja na poziomie poszczególnych instytucji (jedna płaci za leczenie, a druga za zwolnienie). Wnioskiem jest to aby pacjent nie przebywał  w ,,nieskończoność” na zasiłku chorobowym tylko został wyleczony i powrócił do aktywności społecznej i zawodowej. Na podanym powyżej przykładzie p. Klary Klinger i Patrycji Otto, to ,,9,5 mln dni wolnych od pracy z powodu zaburzeń psychicznych wzięli Polacy w pierwszym półroczu 2016 r. To o prawie 70% więcej niż w tym samym czasie 2010 r.”.

Innym przykładem jest ok. 10 tys. chorych, za które NFZ w 2015 r. zapłacił ok. 300 mln zł ale tylko za leki. Jednocześnie drugie tyle ZUS wypłaca w formie przyznanych rent. W tym konkretnym przypadku (nie piszę kogo dotyczy, aby nie stygmatyzować tylko jednej grupy chorych – chcę wskazać tylko zależności) według samych chorych kwestią, czy będą aktywni społecznie i zawodowo jest, to jak szybko trafią do leczenia. Każdy miesiąc oczekiwania w tzw. kolejce pozbawia chorych tych aktywności. Gdyby odpowiadała jedna instytucja za poszczególnego chorego, to by widziano, że samo wydatkowanie pieniędzy wręcz czasami przeszkadza w przywracaniu chorych do aktywności społecznej i zawodowej.

Od 1989 r. w Polsce tzw. system ochrony zdrowia, służby zdrowia (nie ma prawnej legalnej definicji więc trudno się licytować, kto co pojmuje, myśląc o ochronie zdrowia) był rozpatrywany przeważnie tylko przez pryzmat finansowania świadczeń zdrowotych lub technologii medycznych. W skrócie. Tylko przez kwestie ,,naprawcze człowieka, kiedy choruje”. Jednak należy zwrócić uwagę, że od 1960 r. do 1999 r. w Polsce funkcjonowało Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Natomiast w latach od 1987 r. do 1999 r. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, które przekształcono w Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (od 2015 r. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej). Wydawałoby się, że to tylko semantyka: Kwestie opieki społecznej wyłączono z Ministerstwa Zdrowia i włączono do Ministerstwa Pracy a przy okazji zmieniono pojęcie ,,opieka społeczna” na ,,polityka społeczna”. Nie do przyjęcia był również termin ,,Polityka Socjalna”.

Pytanie, czy nadal musimy tkwić w dogmacie, że człowiek potrzebuje tylko tego, aby go wyleczyć? Odpowiedź: Otóż nie. Potrzebuje po chorobie pomocy w powrocie do społeczeństwa, pracy zawodowej i niekoniecznie tej, którą wykonywał dotychczas, bo może już jej nie może wykonywać. Jednak bez koordynacji działań organów władzy, które mają  w swych kompetencjach zagadnienia zdrowia i opieki społecznej (dziś są to kompetencje rozłączne w wielu płaszczyznach, czasami wręcz się wykluczają) nie możemy oczekiwać zmiany podejścia samych pacjentów.

(W następnym wpisie wskażę na 17 organów władzy (instytucji jest o wiele więcej), które w swym zakresie działań mają zagadnienia dotyczące zdrowia i opieki społecznej, i w różnych formach finansują poszczególne działania).

Data:
Tagi: #

Marek.Woch

Centrum Społecznej Demokracji - https://www.mpolska24.pl/blog/centrum-spolecznej-demokracji1111

Marek Woch - doktor nauk prawnych - Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie (Katedra Zarządzania w Gospodarce) oraz Wyższej Szkoły Menedżerskiej w Warszawie (Wydział Prawa i Administracji). Członek Polskiego Towarzystwa Legislacji w Warszawie. Współpracuje z Kancelarią Radcy Prawnego Elżbiety Pałki i Kancelarią Adwokat Katarzyny Wolskiej. Redaktor i współredaktor oraz autor kilkudziesięciu publikacji naukowych, w tym kilku monografii. Specjalizuje się w prawie konstytucyjnym, prawie z zakresu ochrony zdrowia oraz filozofii prawa. Biegły Sądowy z zakresu: zarządzania oraz organizacji opieki zdrowotnej przy Sądzie Okręgowym Warszawa – Praga w Warszawie. Kandydat do Senatu RP w wyborach 25 października 2015 r. okręg nr 17 powiaty: bialski, parczewski i radzyński woj. lubelskie.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.