Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

NIEDŹWIEDZIE CHODZĄ PO WARSZAWIE

Ostatnio przeczytałem, że podobno klasyczny Amerykanin (powiedzmy, że jako synonim Zachodu) jak o czymś sam nie słyszał, to uznaje, że to coś nie istnieje. A jak już coś słyszał, to znaczy bardzo często, że już ma o tym czymś wyrobione zdanie i trudno jest go od tych przemyśleń odwieść.

NIEDŹWIEDZIE CHODZĄ PO WARSZAWIE
źródło: internet

Coś w tym jest, gdy czasami słucha się tzw. ludzi Zachodu. Niestety, to chyba nie jest przypadłość tylko owych „ludzi Zachodu”, ale w ogóle ludzi, którzy jeśli z czymś nie mieli się okazji zapoznać, to żyją we własnym świecie, tu i teraz opierając swe niezwykłe dziejowe doświadczenie jedynie na własnym - czasem również dość krótkim -  życiu To zawsze rodziło i rodzi różne komplikacje, a często dość komiczne wpadki.

Gdy tylko są one komiczne, to pół biedy. Gorzej gdy wymykają się z ram absurdu wkraczając jako poważne opinie na salony. A niestety dzieje się tak dość często. Ile ekwilibrystyki jest wymagane od słuchaczy nie mówiąc o rozmówcach by „nie dosłyszeć” lub „inaczej zrozumieć” wypowiedź takiego „dobrze poinformowanego” interlokutora.

Dyplomacja zna wiele takich przypadków. Starsi mają łatwiej, gdyż zawsze mogą czegoś nie usłyszeć. Sam mogłem to zaobserwować, gdy taktowny ale wiekowy, bo ponad stuletni hr. Edward Raczyński (ambasador RP w Londynie, szef MSZ i Prezydent RP na uchodźstwie) dyskretnie nie słyszał wielu dziwnych rzeczy od ludzi przyjeżdżających do jego londyńskiego apartamentu w ostatnich latach życia. Spuśćmy zasłonę milczenia nad tym kto to był. Wielu z nich odeszło już do wieczności, a taktownie jest o zmarłych źle nie mówić.

Ustawa o IPN przypomniała o tym dyplomatycznym faux pas na gigantyczną skalę. Niestety niektórzy – pomimo taktownej i co ważniejsze skutecznej kontrakcji rządu polskiego – nadal uważają, że jak o czymś nie słyszeli to to nie istnieje. Niezbyt taktowne rady, by Polska milczała zamiast mówić światu o porozumieniu polsko-izraelskim, były tego kolejnym przykładem. Pamiętamy swego czasu jak takie rady dawał Polsce francuski prezydent. Trzeba zupełnie nie znać Polski i Polaków (abstrahując nawet od taktowności takich stwierdzeń), by po raz kolejny je powtarzać.

Dziś przed Polska ogromny wysiłek, by wyżej opisany „człowiek Zachodu” słyszał z Polski o tym co trzeba. By nie żył w nieświadomości i mitach niewiedzy.  By był dobrze (a nie wybiórczo) poinformowany. To wbrew pozorom poważne zadanie – również dyplomatyczne.

Data:
Kategoria: Świat

Arkadiusz Urban

Arkadiusz Urban - https://www.mpolska24.pl/blog/arkadiusz-urban1

Publicysta, historyk, działacz społeczny i samorządowy. Ekspert i doradca wielu instytucji m.in.: szef zespołu doradców w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych, ekspert w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, doradca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, burmistrz warszawskiej Pragi. Działacz opozycji antykomunistycznej i więzień polityczny PRL-u.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.