Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Trzecia prawda ... gówno prawda*

Dziś wielka sensacja - wielu pisze, że ks. Józef Tischner był donosicielem SB, że odkryto dokumenty... * tytuł od redakcji w nawiązaniu do trzech prawd: świento prawda, tys prawda i gówno prawda - Józef Tischner (z książki Historia filozofii po góralsku)

Trzecia prawda ... gówno prawda*
źródło: internet

Prawda jest taka, że SB po paru latach rozpracowywania ks. Tischnera, zarejestrowała go w roku 1983 jako kandydata na TW, opracowanie w tym charakterze nie zakończyło się sukcesem, zapisano go jako Kontakt Operacyjny. Nic nie wiadomo o ewentualnej współpracy Tischnera z SB w tym charakterze, w październiku 1988 zarejestrowano go dla odmiany jako konsultanta. 
Zachowały się jedynie te zapisy ewidencyjne.

Jeśli ktoś chce na tej podstawie twierdzić, że ks. Tischner donosił, to bardzo proszę żeby to samo napisał o śp. Marii Kaczyńskiej, również rejestrowanej jako Kontakt Operacyjny. Jej papiery również się nie zachowały. 
Dowody są równie mocne w obu przypadkach :-)

O sprawie rejestracji ks. Tischnera mówiło się już w 2007 roku. Słyszałem o tym od znanego badacza z krakowskiego IPN-u. Jak rozumiem, przez tuzin lat nie udało się znaleźć żadnego dowodu współpracy. Dla mnie to kończy ten temat.
Zwłaszcza, że donoszenie przez ks. Tischnera w latach 80. jest zupełnie nieprawdopodobne. Każdy kto go znał, kto wie jaką miał pozycję, jakim był człowiekiem, uzna to za ponury żart.

A swoją drogą, wiele słyszałem od byłych esbeków oraz od ludzi Kościoła o kontaktach Księdza z ubekami. Rozmowy z Tischnerem prowadził Józef Biel, barwna postać krakowskiej bezpieki. Mimo, że w latach 80, po awansie, już nie był w IV Wydziale, to wciąż spotykał się z ważnymi duchownymi, prowadził też niekiedy swoją starą agenturę.
Piękne były anegdoty o ich spotkaniach w Urzędzie ds Wyznań, dokąd wzywano Tischnera. Biel udawał urzędnika UdsW, Tischner długo udawał, że nie wie, że to ubek. Toczyli ze sobą spory na tematy religii, wiary, doktryny Kościoła. Podczas jednej z takich rozmów, Ksiądz miał się zwrócić do płk. Biela per "wy". stawiając mu jakiś zarzut. Biel zareagował gwałtownym oburzeniem i purpurowy krzyknął: "Tak, wy na Podhalu to jesteście wszyscy antysemici!". Zdziwiony ks. Tischner odparł: "Jacy antysemici? O co panu chodzi?!". Dopiero po chwili, kiedy popatrzył na wybitnie semickie rysy Biela, doszło do niego skąd nieporozumienie :-) "Ależ nie, chodziło mi o was - funkcjonariuszy!".

Po co te gry, po co rozmowy, spotkania? Podejrzewam, że trochę z ciekawości, trochę dla nawracania, ale przede wszystkim chodziło o to, żeby dostać paszport.
Nie wierzę jednak, że te kontakty przekroczyły granice przyzwoitości.

Założę się, że właśnie Biel jest zapisany jako prowadzący ks. Tischnera :-)
Kiedy pomyślę, że starcie tych dwóch niezwykle inteligentnych przeciwników wygrywa jednak po latach płk Biel, to nie wiem czy śmiać się czy płakać...

Wpis Macieja Gawlikowskiego na Facebooku

Data:
Tagi: #Tischner #agent #sb #MSW

Wnecie znalezione

W necie znalezione - https://www.mpolska24.pl/blog/w-necie-znalezione1

Wpisy, opisy, teksty znalezione w necie, zawsze za zgodą ich autora, który nie prowadzi regularnego bloga.
Publikacja tekstu nie oznacza utożsamiania się Redakcji z opinią autora.
Jeżeli ktoś chce by coś opublikować prosimy o maila na adres redakcji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.