Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Mord dokonany przez Niemców na Lwowskich Profesorach

ROCZNICA ZBRODNI NA LWOWSKICH PROFESORACH.

Mord dokonany przez Niemców na Lwowskich Profesorach
źródło: Domena publiczna

Wieczorem 3 lipca 1941 r SS i Gestapo mając stworzone przez studentów z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów listy proskrypcyjne wtargnęli do domów polskich profesorów. Wytyczne przeprowadzania tego rodzaju akcji podjęto na najwyższym szczeblu hierarchii Trzeciej Rzeszy. Poza profesorami lwowskich uczelni w piątek 4 lipca 1941 r. na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie zamordowani zostali również ich najbliżsi krewni oraz osoby, które przebywały z nimi w chwili aresztowania.
,,Nie da się opisać, ile mieliśmy zawracania głowy z krakowskimi profesorami. Gdybyśmy sprawę tę załatwili na miejscu, miałaby ona całkiem inny przebieg" wspominał Hans Frank, zwracając się do przedstawicieli SS i policji z ,,usilną prośbą", by nie kierowali tego rodzaju osób do obozów koncentracyjnych, lecz ,,podejmowali likwidację na miejscu lub wyznaczali zgodną z przepisami karę".

Wieczorem 3 lipca 1941 r SS i Gestapo mając stworzone przez studentów z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów listy proskrypcyjne wtargnęli do domów polskich profesorów. Aresztowani a następnie zamordowani zostali pod osłoną nocy polscy naukowcy, to m.in. prof. polskiej medycyny, twórcy lwowskiej szkoły matematycznej, inżynierowie z trzech lwowskich uczelni: Uniwersytetu Jana Kazimierza, Politechniki Lwowskiej oraz Akademii Medycyny Weterynaryjnej.

Niemcy mieli listy proskrypcyjne Wykazy nazwisk były jednak zdezaktualizowane, co sprawiło, że w ręce oprawców trafiały osoby, które nie figurowały na liście. Ponadto część uczonych, których Niemcy planowali schwytać, w chwili aresztowań już nie żyła. Podczas akcji posuwano się do aktów grabieży i wandalizmu.W nocy zostali oni przewiezieni do Bursy Abrahamowicza, gdzie mieściła się tymczasowa siedziba Gestapo.

Relację z tamtych wydarzeń pozostawił prof. Franciszek Gror, jedna z nielicznych osób, które zostały uwolnione przez Niemców: ,,Głowy kazali nam opuścić w dół. Jeżeli ktoś się poruszył, uderzali go kolbą albo pięścią w głowę.
Mniej więcej co 10 min z piwnicy budynku dobiegał krzyk i odgłosy wystrzałów, a jeden z pilnujących nas Niemców wypowiadał po każdym wystrzale: ,,Einer weniger" co raczej uważałem za próbę zastraszenia nas".
Po przesłuchaniu zatrzymanych, 4 lipca 1941 r. we wczesnych godzinach rannych przetransportowano ich na miejsce kaźni.

Tego dnia Niemcy rozstrzelali na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie 22 profesorów lwowskich uczelni, członków ich rodzin oraz osoby, które przebywały z nimi w chwili aresztowania.
Polaków rozstrzeliwał specjalny oddział Einsatzkommando. Egzekucję nadzorował SS-Brigadefuehrer Eberhard Schoengarth. Wzięli w niej udział jego bliscy współpracownicy: Heinz Heim, Hans Krueger, Walter Kutschmann, Kurt Stawizki, Felix Landau oraz współpracujący z nazistami Holender, Pieter Nikolaas Menten. Od niemieckich kul zginęło wówczas 40 osób. Listę nazwisk podaję na końcu opracowania. Świadek egzekucji inż. Karol Cieszkowski wspominał: ,,Mniej więcej w połowie zbocza zobaczyłem nad wykopaną jamą cztery cywilne osoby zwrócone twarzą do zbocza, a plecami do mnie. Za plecami tych osób stali 4 niemieccy żołnierze z karabinkami w ręku, a obok nich oficer.

Zapewne na słowną komendę tego oficera żołnierze równocześnie strzelili i wszystkie 4 osoby wpadły do jamy. Wtedy sprowadzono z góry ścieżką nowe 4 osoby i cała scena dokładnie się powtórzyła. Trwało tak do końca, aż wszystkie osoby cywilne zostały sprowadzone nad jamę i zastrzelone. Niemcy nie zakończyli na zbrodni 4 lipca 1941 r. Następnego dnia zamordowali doc. Stanisława Mączewskiego, a 11 lipca ujęli pracowników naukowych Akademii Handlu Zagranicznego Henryka Korowicza i Stanisława Ruziewicza. Obaj profesorowie stracili życie następnego dnia. Kolejną ofiarą był b. premier II RP prof. Kazimierz Bartel z Politechniki Lwowskiej, którego rozstrzelano 26 lipca.

Zamordowani Polacy nie doczekali się godnego pochówku. W październiku 1943 r. ich zwłoki zostały odkopane, a następnie spalone, przez co ślady mordu uległy zatarciu.
Po klęsce pod Stalingradem hitlerowcy podjęli decyzję o ukryciu dokonanych zbrodni. W tym celu sformowali z Żydów oddział „Sonderkommando 1005”, który rozkopywał masowe groby i palił zwłoki pomordowanych.
8 października 1943 członkowie oddziału wydobyli zwłoki profesorów i zawieźli je na stos. Następnego dnia ciała spalono z innymi trupami. Żydzi z komanda zaciekawieni eleganckim ubiorem pomordowanych, znaleźli w ubraniach dokumenty wskazujące, że byli to polscy profesorowie.

,,Ekshumowane zwłoki rozstrzelanych na Wzgórzach Wuleckich profesorów i ich współtowarzyszy przewieziono bezzwłocznie do Lasu Krzywczyckiego i następnego dnia, 9 października, dorzucono je do kilkuset innych trupów i spalono wspólnie na olbrzymim stosie " Zachowane resztki kości zmielono w żwirowym młynie i z popiołami rozrzucono po okolicznym lesie" powiedział prof. Albert ks. Longchamps de Bérier, dodając, że taki los polskich profesorów jest dużo bardziej przejmujący niż tylko to, że ich pod osłoną nocy zatrzymano, a następnie wywieziono i rozstrzelano" Po wojnie wydarzenie to opisał w swoim pamiętniku Leon Weliczker, członek komanda.

Sprawców zbrodni nie udało się osądzić, choć kwestia tego mordu była m.in. przedmiotem obrad Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w 1946 r. w Norymberdze.Śledztwo w sprawie zbrodni prowadzono później zarówno w RFN jak i w Polsce.

W 1959 r. w Ludwigsburgu ruszyło dochodzenie prowadzone przez Centralę Krajowych Zarządów Wymiaru Sprawiedliwości do Wyjaśnienia Zbrodni Narodowosocjalistycznych. W 1983 r. zostało ono jednak umorzone.
Powodem była niemożność przesłuchania jednego z głównych sprawców zbrodni Waltera Kutschmanna, który ukrywał się w Argentynie.

W 2003 r. za sprawą pionu śledczego IPN w Rzeszowie ponownie zaczęto szukać winnych egzekucji Polaków. Pojawiły się nowe dowody, dokumentacja przekazana w 2001 r. do Archiwum Akt Nowych przez Władysława Żeleńskiego, bratanka Tadeusza Boya-Żeleńskiego. W 2007 r. śledztwo po raz kolejny umorzono.

W lipcu 2011 r. na Wzgórzach Wuleckich odsłonięto pomnik profesorów zamordowanych w 1941 r. przez Niemców. Monument powstał z inicjatywy władz Wrocławia i Lwowa. Tablice upamiętniające profesorów zamordowanych w 1941 r we Lwowie zostały wmurowane:

w kościele O.O. Franciszkanów w Krakowie, w 1966 roku, w 25. rocznicę śmierci profesorów;
w pobliżu Biblioteki UMCS w Lublinie;
w Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie;
w Instytucie Biochemii i Biofizyki PAN przy ul. Pawińskiego w Warszawie, ufundowana w 2007 przez prof. Wacława Szybalskiego;
w Kolegium Europejskim im. Jana Pawła II w Gnieźnie, odsłonięta 6 listopada 2013.
.
ZAMORDOWANI ZOSTALI.
Prof. dr med. Antoni Cieszyński, lat 59, kierownik Katedry Dentystyki Uniwersytetu Jana Kazimierza, obrońca Lwowa w 1918
Prof. dr med. Władysław Dobrzaniecki, lat 54, ordynator Oddziału Chirurgii Państwowego Szpitala Powszechnego, obrońca Lwowa w 1918
Prof. dr med. Jan Grek, lat 66, profesor w Klinice Chorób Wewnętrznych UJK;
Maria Grekowa, lat 57, żona profesora Jana Greka;
Doc. dr med. Jerzy Grzędzielski, lat 40., ordynator Kliniki Okulistycznej UJK;
Prof. dr Edward Hamerski, lat 43, kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Zwierząt Domowych Akademii Medycyny Weterynaryjnej, obrońca Lwowa w 1918;
Prof. dr med. Henryk Hilarowicz, lat 51, profesor Kliniki Chirurgii UJK, obrońca Lwowa w 1918;
Ks. dr Władysław Komornicki, lat 29, wykładowca nauk biblijnych w Wyższym Seminarium Duchownym we Lwowie i na UJK oraz języka greckiego na UJK;
Eugeniusz Kostecki, lat 36, mistrz szewski, gospodyni profesora Dobrzanieckiego;
Prof. dr Włodzimierz Krukowski, lat 53, kierownik Katedry Pomiarów Elektrycznych Politechniki Lwowskiej;
Prof. dr Roman Longchamps de Bérier, lat 56, kierownik Katedry Prawa Cywilnego UJK, prorektor UJK w latach 1938–1939, obrońca Lwowa w 1918;
Bronisław Longchamps de Bérier, lat 25, absolwent Politechniki Lwowskiej, syn profesora;
Zygmunt Longchamps de Bérier, lat 23, absolwent Politechniki Lwowskiej, syn profesora;
Kazimierz Longchamps de Bérier, lat 18, syn profesora;
Prof. dr Antoni Łomnicki lat 60., kierownik Katedry Matematyki Wydziału Mechanicznego Politechniki Lwowskiej;
Adam Mięsowicz, lat 19, wnuk profesora Sołowija, zabrany ze swoim dziadkiem;
Prof. dr med. Witold Nowicki, lat 63, kierownik Katedry Anatomii Patologicznej UJK, dwukrotny dziekan Wydziału Lekarskiego, obrońca Lwowa w 1918;
Dr med. Jerzy Nowicki, lat 27, asystent Zakładu Higieny UJK, syn profesora;
Prof. dr Tadeusz Ostrowski, lat 60., kierownik Kliniki Chirurgii, dziekan Wydziału Lekarskiego 1937–1938, obrońca Lwowa w 1918;
Jadwiga Ostrowska, lat 59, żona profesora;
Prof. dr Stanisław Pilat, lat 60, kierownik Katedry Technologii Nafty i Gazów Ziemnych Politechniki Lwowskiej;
Prof. dr Stanisław Progulski, lat 67, profesor w Klinice Pediatrii UJK;
Inż. Andrzej Progulski, lat 29, syn profesora;
Prof. dr med. (prof. honor.) Roman Rencki, lat 74, były kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych UJK;
Maria Reymanowa, lat 40., pielęgniarka Ubezpieczalni Społecznej, zabrana z mieszkania profesora Ostrowskiego;
Dr med. Stanisław Ruff, lat 69, ordynator Oddziału Chirurgii Szpitala Żydowskiego, zabrany z mieszkania profesora Ostrowskiego;
Anna Ruffowa, lat 55, żona dr. Ruffa;
Inż. Adam Ruff, lat 30., syn dr. Ruffa;
Prof. dr Włodzimierz Sieradzki, lat 70., kierownik Katedry Medycyny Sądowej UJK, rektor UJK w latach 1924–1925, obrońca Lwowa w 1918 roku;
Prof. dr med. Adam Sołowij, lat 82, emerytowany ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powszechnego i dyrektor Szkoły Położnych;
Prof. dr Włodzimierz Stożek, lat 57, kierownik Katedry Matematyki Wydziału Inżynierii Lądowej i Wodnej Politechniki Lwowskiej;
Inż. Eustachy Stożek, lat 29, asystent Politechniki Lwowskiej, syn profesora;
Inż. Emanuel Stożek, lat 24, absolwent Wydziału Chemii Politechniki Lwowskiej, syn profesora;
Dr praw Tadeusz Tapkowski, lat 44, zabrany z mieszkania profesora Dobrzanieckiego;
Prof. dr Kazimierz Vetulani, lat 52, kierownik Katedry Mechaniki Teoretycznej Politechniki Lwowskiej;
Prof. dr Kasper Weigel, kierownik Katedry Miernictwa Politechniki Lwowskiej;
Mgr prawa Józef Weigel, lat 33, syn profesora;
Prof. dr Roman Witkiewicz, lat 55, kierownik Katedry Pomiarów Maszyn Politechniki Lwowskiej;
Walisch, lat 40–45, właściciel magazynu konfekcyjnego Beier i S-ka, zabrany z mieszkania profesora Sieradzkiego;
Dr Tadeusz Boy-Żeleński, lat 66, lekarz, publicysta, krytyk literacki, tłumacz literatury francuskiej, podczas okupacji sowieckiej Lwowa, w latach 1939–1941, kierownik Katedry Literatury Francuskiej Uniwersytetu Lwowskiego, zabrany z mieszkania szwagra – profesora Jana Greka.
.
Ponadto 5 lipca 1941 rozstrzelani zostali:
Katarzyna (Kathy) Demko, lat 34, nauczycielka języka angielskiego, zabrana z mieszkania profesora Ostrowskiego;
Doc. dr med. Stanisław Mączewski, lat 49, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powszechnego i dyrektor Państwowej Szkoły Położnych.
11 lipca 1941 aresztowany został dr Władysław Tadeusz Wisłocki, długoletni kustosz Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie. Jego śmierć do dnia dzisiejszego pozostaje niewyjaśniona.
12 lipca 1941 zamordowani zostali:
Prof. dr Henryk Korowicz, lat 53, profesor ekonomii Akademii Handlu Zagranicznego;
Prof. dr Stanisław Ruziewicz, lat 51, profesor matematyki Akademii Handlu Zagranicznego;
26 lipca 1941 rozstrzelany został:
Prof. dr Kazimierz Bartel, lat 59, kierownik Katedry Geometrii Wykreślnej Politechniki Lwowskiej, pięciokrotny premier rządu RP.
-------------------------
https://pl.wikipedia.org/wiki/...(link is external)
https://dzieje.pl/.../4-lipca-...(link is external)...
http://polska-zbrojna.pl/home/...(link is external)...

Cześć ich pamięci

Data:
Kategoria: Polska

Tezeusz

Tezeusz - https://www.mpolska24.pl/blog/tezeusz

" Patriotą się jest lub się bywa, bywają ci dla których interes własny jest ważniejszy od ojczyzny" - Rotmistrz Witold Pilecki.

Patriotyzm to nie słowo, to godność bycia Polakiem.
CWP!

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.