Okazuje się, że ten tydzień przyniósł nam odwołanie z komisji hazardowej posłów Wassermana i Kempy oraz blokadę odwołania z komisji ds. nacisków Czumy. Czyli mamy jak gdyby dwa standardy jeśli dotyczy to swoich z koalicji PO-PSL to Czuma może być w komisji pomimo, że był zaangażowany i sam będzie sędzią w swojej sprawie, a gdy dotyczy to posłów PiS to nie mają prawa zasiadać w komisji i odwołuje się ich w nie pełnym składzie bo poseł PSL musiał wyjść pilnie ponieważ spieszył się na pociąg do domu? Wydawałoby się, że wszystko jest ok., ale tak naprawdę to wszystko postawione jest na głowie, bo dochodzi do tego odwołanie przesłuchania Kamińskiego przed komisją śledczą.
Mało tego jak ćwierkają jaskółki pod sejmem to najpierw przed byłym szefem CBA będą przesłuchani „Miro” i „Zbychu”, a w dodatku pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem w okresie kiedy Polacy nie będą się interesowali tym co wyprawiają posłowie w komisji hazardowej.
Jeśli tak mają wyglądać te komisje oraz ich praca to lepiej aby zaraz zakończyły swoja działalność, a nowy „Szeryf” CBA powinien się zająć sprawami prowadzonymi przez biuro ds. zwalczania korupcji i zaprzestać inwigilacji poczynań swojego poprzednika. Przecież takie postępowanie było podstawowym zarzutem wobec Kamińskiego, a haki w podobny sposób szukano w Ministerstwie Sprawiedliwości na Ziobrę po przejęciu władzy przez PO i był laptop oraz inne sprawy, a tak naprawdę prokuratura wszystko umorzyła.
Politycy obudźcie się w przeddzień ogłoszenia Stanu Wojennego, bo zaczynacie się zachowywać w sposób zbieżny z poczynaniami z którymi niektórzy z Was 28 lat temu walczyli po ogłoszeniu przez Jaruzelskiego tego słynnego komunikatu zamiast Teleranka.
Wajcha