Nie wiem czy ktoś z Was zagłębiał się w tajniki międzynarodowej organizacji pozarządowej o nazwie „Reporterzy bez granic”. Ona skupia zwolenników wolnej prasy na świecie. Choć jest wirtualną organizacją obserwuje i rejestruje, gdzie są naruszane wolności wypowiedzi oraz prowadzą kampanie w obronie dziennikarzy i pisarzy. Jest sporządzona lista „Prześladowców wolności prasy”, która zawiera sprawców, podżegaczy ataków na dziennikarzy i media oraz ludzi wpływowi, dla których odpowiedzialność za pogwałcenie wolności prasy nie zawsze jest oczywista. Lista ta jest imienna.

W roku 2009, aż 76 dziennikarzy na całym świecie zostało zabitych w czasie wykonywania pracy, albo ze względu na swój zawód. Jest to o 16 ofiar więcej niż w roku 2008. Trzydziestu dziennikarzy zostało zamordowanych na filipińskiej wyspie Mindanao w listopadzie 2009 roku. Dziennikarze chcieli relacjonować kampanię wyborczą jednego z kandydatów na urząd gubernatora, kiedy ich konwój został zaatakowany przez oddział najemników. Do szczególnie niebezpiecznych krajów dla dziennikarzy należą obecnie: Somalia (9 przypadków śmierci), Pakistan (5) i Rosja (5).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Reporterzy_bez_Granic

Czy wykonywanie zawodu dziennikarz lub bloger jest bezpieczne?
Czy bardziej jest to męski zawód czy żeński? Hm...

Otóż dziennikarze pracują nie tylko w redakcji ściągając informacje z internetu, ale pracują także w terenie. Są naocznymi świadkami robiącymi reportaże z wojen, terenów zagrożonych- trafiając na linie ognia, jak i w okresie kampanii wyborczych. Przykładem jest Waldemar Milewicz dziennikarz TVP1, który zginął podczas ataku irackich terrorystów. Są też przypadki, gdzie reporterzy zostają celowo zamordowani albo uprowadzani. Jak wynika z raportu, w Iranie do dziś wielu dziennikarzy wciąż jest karanych za krytyczne artykuły przed i po burzliwych wyborach prezydenckich w czerwcu. W ramach sankcji zaliczają się przesłuchania, kary więzienia, szykany i złe traktowanie. Także blogerzy są coraz częściej aresztowani. Znacznie zwiększyła się też liczba cenzurowanych mediów.

Bilans podsumowujący rok 2009.

1. W 2009 roku większa liczba dziennikarzy stała się obiektem ataków fizycznych lub gróźb: 1456 pracowników , a w 2008 roku ta liczba wynosiła 929 osób
2. Cenzurowanych mediów wzrosła z 353 do 570.
3. Uprowadzonych zostało 33 pracowników mediów (w roku 2008 – 29 osób).
4. Aresztowanych dziennikarzy spadła o jedną siódmą,
5. Liczba zatrzymanych blogerów i internautów zwiększyła się prawie trzykrotnie.,
6. 157 pracowników mediów musiało opuścić własne kraje, bo ich życie albo swoboda były zagrożone.

A może wcale nie jest potrzebnych tylu dziennikarzy, tyle gazet, tyle czasopism?

Właściciele gazet nerwowo spoglądają na raportów sprzedaży. Z miesiaca na miesiąc zmniejsza się sprzedaż gazet papierowych. Czy bezpłatne gazety takie jak np. "Metro" lub e-gazety wyprą czasopisma drukowane w kolorowej lub biało-czarnej wersji??

Czy ich też dopadł kryzys medialny?
Czy redukcje etatów też będą odczuwalne w redakcjach jak i drukarniach?

Sprzedaż gazet codziennych zdecydowanie spada. W pierwszym półroczu 2009 roku tracili wszyscy – od kilku np: „Super Express” do kilkudziesięciu procent np: „Dziennik”. Ogólnopolskie dzienniki odnotowują również coraz niższe wpływy z reklam.

Radiowa Trójka znalazła się w tak złej sytuacji, że o wparcie zwróciła się do swoich słuchaczy, a Komitet Miłośników Trójki uzbierał w ciągu miesiąca ponad 200 tysięcy złotych. Pieniądze zdecydowały też o tym, że Edipresse sprzedało „Przekrój”.

Najwięcej emocji wzbudziła jednak fuzja „Dziennika” i „Gazety Prawnej”. Tomasz Bar z portalu FinanseOsobiste.pl nie wyklucza, że fuzje tytułów mogą być nowym trendem na rynku prasowym. – Zamiast zamykać tytuł, wydawcy przeżywający problemy mogą starać się go ratować właśnie przez połączenie – uważa Bar.

Dużym popytem cieszą się czasopisma o tematyce kryminalnej. Czytelnikami tego rodzaju gazet są osoby czytające je w drodze do pracy lub na przerwie i nie widzą oni powodu, dla którego mieliby sięgać do stron internetowych lub nie mają do niego jeszcze dostępu.

Spore zainteresowanie przyciągają gazety o tematyce sportowej, gdzie i tu są odnotowane wyższe przychody za reklamy.

W Telewizji Polskiej też dokonywane są zmiany, ale zbyt wolno. Prywatni nadawcy tj. w TVN zintegrował się z koncernem multimedialnym łączącym telewizję z Internetem i platformą cyfrową „n”. Część odbiorców zamiast płacić za gazetę, woli mieć za darmo dostęp do newsów z różnych mediów.

Drodzy czytelnicy - czy stawiamy ultimatum dziennikarzom i wydawcom?

Dziennikarze to mili ludzie, którzy zadają niemiłe pytania.

Pyrka