W ostatnim czasie oszałamiającą karierę zrobiło słowo "leming", przy czym jest ono kojarzone niemal wyłącznie z lewicowo-liberalnymi "młodymi, wykształconymi z wielkich miast". Błąd. Ponieważ w przyrodzie występuje też leming "prawicowy" i to co najmniej równie często jak jego "lewicowa" odmiana.
Mało się interesuje stylami życia wiec nie wiem dokładnie czy i jak
prawicowe lemingi łącza się w stada, jak w tych stadiach spędzają czas,
jakich samochodów czy telefonów używają najchętniej. Nie wiem czy ich
ulubionym miejscem występowania jest Starbunio czy "Bar pod wydatnym
biustem". Nie wiem też czy i gdzie jeżdżą na wakacje oraz czy ich
kobiety są piękne czy tez maja wąsy i brody.
Wiem
natomiast, ze świat prawicowego leminga jest równie czarno-biały, jak
jego lewicujacego odpowiednika. Dla prawicowego leminga nie ma spraw - w
których można się spierać, spraw które maja rożne odcienie czerni,
bieli czy szarości. To nie sprawy - to dogmaty i wiara o charakterze
religijnym. Dlatego i z jednym i z drugim nie da się dyskutować, bo to
nie Kościół Anglikański, i tu dogmatów wiary się nie negocjuje, podobnie
jak w każdej szanującej się religii.
Prawicowy
leming jest świecie przekonany, ze jest patriotą i jedynie jego plemię
to oddani Ojczyźnie synowie i córy. Reszta to nie ludzie, którzy maja
inny pogląd na kwestie patriotyzmu czy tez "patrioci, którzy są w
błędzie". Reszta to po prostu zdrajcy - ruscy, niemieccy czy europejscy.
Co bardziej prymitywne prawicowe lemingi dorzuca do tego jeszcze Izrael
i Ukrainę, ale to nie jest główny nurt leminżej prawicy.
W
tym patriotyzmie jest miejsce dla wszelkich powstań, zwycięskich i
przegranych, sensownych i bezsensownych a nie ma na przykład miejsca na
dyskusje czy Powstanie Warszawskie czy Styczniowe miało jakikolwiek
sens. Nie można o tym z prawicowym lemingiem się pokłócić, bo on od razu
wyciąga najcięższe działa - tchórzostwo, zdrada, honor, duma narodowa. W
potyczkach z lemingami w Internecie - nigdy nie udaje się przejść do
rzeczowych argumentów. Na wszystko odpowiedz jest taka sama i zawsze
wygłaszania z Absolutnych Wyżyn Moralnych.
Prawicowy
leming nie uznaje bowiem, ze żyjemy w świecie współzależnym i musimy
się do niego w rożny sposób dostosowywać. W świecie prawicowego leminga
Polska jest wyizolowanym bytem, samowystarczalna, która może istnieć
zupełnie samodzielnie i nie zawracać sobie głowy czymkolwiek. Stad
paternalistyczny stosunek do Ukraińców czy Litwinów, pogarda dla Niemców
i Rosjan oraz niezauważenie Czechów czy Słowaków. Czytając niektóre ich
wypowiedzi można dojść do wniosku, ze właściwie najlepiej by było,
żebyśmy z tymi krajami zerwali stosunki dyplomatyczne!
Podstawowym
wyznacznikiem polityki polskiej powinien być Honor - niezależnie od
skutków, którymi to może zaowocować. Honor zaś to kilka "pojęć jak
cepy" , którymi można wszystko i wysokich dookoła okładać. Te cepy to na
ogół niczym nie poparte insynuacje. I tak jak u lemingów
liberalno-lewicowych każdy kto krytykuje w jakichś sposób Niepokalanie
Poczęta Platformę Obywatelską to na pewno jest zakamuflowanym co
najmniej Pisowcem i wyznawca spiskowych teorii dziejów, tak u
prawicowego leminga, każdy kto ośmielił się skrytykować Dzieciątko PiS -
na pewno jest w zmowie i na liście płac, jak nie Platformy, to choć
Wyborczej i TVN.
Wspólną cechą lemingów lewych i
prawych jest autorytatywne wypowiadanie się na temat tekstów i książek,
których nie raczyli byli nawet przekartkować. To standard: głupot się
nie czyta, ale oczywiście można (i należy wręcz) autorytatywnie się na
ich temat wypowiedzieć!
Lista dogmatów o
charakterze religijnym prawicowego leminga jest długa i z pewnością jej
nie wyczerpie w tym felietonie. SAMO ZŁO, ZŁO I TYLKO ZŁO to Okrągły
Stół i przemiany gospodarcze po upadku komunizmu, prywatyzacja.
oczywiście Platforma, Gazeta Wyborcza i TVN, Unia Europejska, żeby
zatrzymać się na najważniejszych.
Jeśli chodzi o
system myślenia i postrzegania świata - leming prawicowy nie różni się
niczym od leminga lewicowo-liberalnego. Z jednej matki są. Jedyne co ich
różni, to to, że mają innych Bogów i Diabłów.
Kierkegaart twierdził, że najgorszymi wadami ludzkimi są intelektualne lenistwo i intelektualna niecierpliwość. Pierwsze polega na braku siły i woli do zmierzenia się z trudną i niejednoznaczną rzeczywistością, drugie - na skłonności do przyjmowania prostych, rzekomo wszystko wyjaśniających ideologii. Niestety, mam wrażenie, że więcej ludzi te wady ma, niż nie ma, ale co zrobić.
Co nie znaczy, że o wszystkim trzeba dyskutować - są kwestie bezdyskusyjne. Gorzej gdy jest ich zbyt wiele. http://zabojczamielonka.pomorze.pl/
Hahhaahah! Ladne wypociny. Najlepszym przykladem bezsensownosci tego artykulu jest idea ze PIS ma cos do prawicy. Jak to mowia angielskojezyczyni internauci, FAIL.