To właśnie dlatego tworząca się obecnie koalicja ds. spraw walki zbrojnej z Państwem Islamskim jest tak ważna – stanęła przed koniecznością zniszczenia IS w całości, tak żeby nie mogło się już odrodzić. W innym wypadku Państwo Islamskie zmiecie kulturę europejską. I nawet przejście na Islam nie zagwarantuje nam zachowania życia. Ale po kolei
W czwartek w Londynie odbędzie się spotkanie szefów dyplomacji krajów koalicji walczącej z Państwem Islamskim – chodzi o 20 państw, w tym również krajów arabskich, których rządzący boja się utraty władzy. Wezmą w nim udział dwaj najważniejsi gracze w tej wojnie sekretarz stanu USA John Kerry oraz Philip Hammond, szef brytyjskiej dyplomacji. - Podsumujemy i dokonamy oceny postępu w naszych wspólnych wysiłkach mających na celu uporanie się z zatrutą ideologią szerzoną przez IS – mówi Hammond i dodaje, że jednym z głównych tematów w dyskusji będzie kwestia imigrantów - bojowników walczących dla IS oraz wstrzymanie finansowania islamistów. Tego, co jest kluczowe w tej wojnie a o czym doskonale wiedzą i Amerykanie, i Brytyjczycy i przedstawiciele państw Unii Europejskiej przy sojusznikach z krajów arabskich jednak nie omówią, a chodzi o różnice kulturowe nieakceptowalne w cywilizacji zachodniej.
Jeden z krajów współpracujących z koalicją, domena króla Hussaina II, Arabia Saudyjska właśnie złamała po raz kolejny prawa człowieka. Policjanci publicznie ścięła mieczem Lailę Bint Abdul Muttalib Basim, birmankę, która od lat mieszkała w tym kraju. Nagranie z egzekucji umieszczono w internecie – widać na nim, jak policja wlecze kobietę i krzyczy 'nie zabiłam'. Mimo to, jak mówi obrońca praw człowieka Mohammed al-Saeedi: 'Kobieta została ścięta bez środków przeciwbólowych. Chcieli, żeby poczuła większy ból'.
Saudyjski minister spraw wewnętrznych wyjaśnił w specjalnym oświadczeniu, że kara była tak surowa ze względu na wyjątkowy ciężar zbrodni kobiety, a oskarżono ją o zabicie pasierbicy i skazano w jednoinstancyjnym postępowaniu sądowym. Tylko w ciągu dwóch pierwszych tygodni tego roku ścięto tam już siedem osób.
Świat Islamu za nic ma grzeszników i innowierców. Przy czym definicja grzesznika jest tak szeroka, że z powodzeniem łapią się w nią wszyscy bez wyjątku mieszkańcy Europy, w tym Polski.
Zachodnioeuropejskie programy asymilacji muzułmańskich imigrantów okazały się mało skuteczne, bo właśnie spośród tych imigranów Państwo Islamskie i Al-Kaida rekrutują najwięcej bojowników, którzy aby pójść do islamskiego raju gotowi są wysadzić się w powietrze z setką dzieci.