Książka wydana po 400 latach
Na wydanie powieść czekała 400 lat, a przez ostanie pół wieku ludzie obawiali się klątwy.
Chociaż "Historia sieroty" została napisana między 1608 a 1615 rokiem, to przez ponad 400 lat nie została wydana w druku. Z publikacją najpierw czekał autor, następnie manuskrypt zaginął, a w XX wieku plotki zaczęły głosić, że jest przeklęty. W końcu naukowcy odważyli się na publikację. Manuskrypt książki został znaleziony przez hiszpańskich naukowców w 1965 roku w nowojorskim muzeum Hispanic Society of America.
Peruwiańska uczona Belinda Palacios, która pracowała nad książką, przyznała, że aura klątwy ciążącej na manuskrypcie udzieliła się także jej. - Wiele osób mówiło mi, że ci, którzy zaczęli pracować nad nim - umierali. Wyśmiałam to, ale jednocześnie odczułam lekki niepokój. Rzeczywiście, trochę czasu zajęło, zanim książkę wydano. Najpierw ktoś zmarł na dziwną chorobę, ktoś w wypadku samochodowym, ktoś z jeszcze innego powodu - mówiła. W końcu siedemnastowieczna powieść ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa fundacji José Antonio de Castro.
Autorem powieści jest Martín de León. Jego dzieło miało się ukazać w 1621 roku pod pseudonimem Andrés de León, ale autor bał się, że i tak przeszkodzi mu ona w karierze kościelnej. Kilka lat później został wyświęcony na biskupa. "Historia sieroty" to na poły autobiograficzna powieść osadzona w historii hiszpańskiego kolonializmu. Opowiada o 14-latku, który wyjeżdża z Grenady do Ameryki w poszukiwaniu szczęścia. Bohater odwiedza wyższe sfery w Limie i kopalnie Potosí założone w okresie gorączki złota. Jest też świadkiem ataku Francisa Drake'a na Portoryko. Przeżywa liczne podróże, ucieka z piratami, na końcu zostaje mnichem.
źródło: polsatnews.pl