Rządu nie ma, prezydenta też może nie być
Lider największej partii politycznej we włoskim parlamencie, Ruchu Pięciu Gwiazd, wezwał do impeachmentu prezydenta Sergio Mattarelli, bo nie zgodził się na nominowanie Paolo Savony na stanowisko ministra finansów.
Luigi Di Maio twierdzi, że sprzeciwiając się wyborowi ministra finansów przez desygnowanego na szefa rządu Giuseppe Conte, Mattarella doprowadził do "instytucjonalnego kryzysu" we Włoszech. Giuseppe Conte miał stanąć na czele koalicyjnego rządu Ruchu Pięciu Gwiazd i Ligi.
Po decyzji prezydenta w sprawie Savony, Conte zrezygnował z misji tworzenia rządu, a prezydent Mattarella miał rozpocząć rozmowy z byłym ekonomistą MFW Carlo Cottarellim, który jest typowany na szefa tymczasowego rządu.
Luigi Di Maio domaga się odwołania prezydenta na podstawie artykułu 90 konstytucji, który pozwala na usunięcie prezydenta z urzędu przez parlament zwykłą większością. Jeśli parlament podejmie decyzję ws. impeachmentu musi ją jeszcze zatwierdzić sąd konstytucyjny. - Po dzisiejszych wydarzeniach trudno mi uwierzyć w instytucje i prawo państwa - stwierdził Di Maio, po tym jak prezydent przerwał proces tworzenia rządu przez Conte.
Jak informuje BBC, prawdopodobnie dojdzie do rozpisania przedterminowych wyborów. Wzywa do tego także lider Ligi, Matteo Salvini. - W demokracji, jeśli wciąż jesteśmy demokracją, można zrobić tylko jedno: pozwolić Włochom zdecydować - powiedział.
Prezydent Mattarella nie zgodził się na nominowanie Savony na stanowisko ministra finansów, ponieważ kandydat jest znany z krytyki przynależności Włoch do strefy euro. - Poprosiłem o wskazanie osoby, z parlamentarnej większości, której poglądy są spójne z programem rządu, kto nie jest zwolennikiem polityki, która prawdopodobnie, lub nawet w sposób nieunikniony, doprowadziłaby do wyjścia Włoch ze strefy euro - powiedział Mattarella i dodał, że Conte nie chciał się zgodzić na żadne inne rozwiązanie i zrezygnował z misji formowania rządu.
źródło: rp.pl